Psychole i schizy

Tash

Bajkę nam pani profesor Bączek na łacinie opowiedziała...

Dawno, dawno temu, na świecie byli jeszcze tylko główni bogowie greccy. Doszli oni do wniosku, że za mało jest ludzi. Bo im więcej ludzi, tym więcej wyznawców, tym więcej hołdów i składanych ofiar. Zaczęli się zastanawiać, jak rozwiązać problem. Bo przyrost naturalny jakoś nie był zbytnio skuteczny. Wtedy na świecie były trzy płci* - kobiety, mężczyźni i obojnaki, posiadający wszystkie cechy mężczyzny, jak i kobiety. Bogowie stwierdzili, że jeśli rozdzielą obojnaków na kobietę i mężczyznę to nie dość, że będzie więcej ludzi, to jeszcze będą mogli się oni rozmnażać. Tak więc uczynili.
Po dziś dzień ludzie szukają swojej "drugiej połówki", z którą kiedyś byli nierozerwalnie złączeni, i z którą ich rozdzielono...

W przecudowny nastrój nas pani profesor wprawiła... A do tego oznajmiła, że jeszcze nam poopowiada podobne historyjki na następnej lekcji...
Echś...
Dół Sad

*wiadomo - klasa A walnęła basem, że wtedy na świecie tylko bakterie były i zaczęła opowiadać pani profesor, jak to się u bakterii wszystko z płciami odbywa...